5/10/2018

PIELĘGNACYJNE PEREŁKI OSTATNICH TYGODNI || NACOMI, SYNCHROLINE, NAOBAY, ZIAJA

Jakiś czas temu, w związku ze zmianami w moim organizmie, musiałam zmodyfikować nieco moją pielęgnację. O ile, zawsze byłam posiadaczką cery mieszanej i przesuszenia raczej mi nie dokuczały, tak teraz walczę z nimi jak tylko mogę. Nie ukrywam, że na dzień dzisiejszy wyszłam na prostą, drugi trymestr jest dla mnie zdecydowanie łaskawszy a i ostro wzięłam się za siebie. Jeśli jesteście ciekawe, jakie kosmetyki polecam, zapraszam dalej!


Jeśli chodzi o oczyszczanie, sięgam po dwa preparaty, rano, gdy chcę jedynie delikatnie oczyścić twarz, wybieram łagodny żel micelarny 3w1 odświeżający VisPlantis. Teoretycznie, jest to produkt, którym również możemy wykonać demakijaż, jednak ja osobiście, nie lubię go w tej roli i u mnie w wieczornej pielęgnacji zupełnie się nie sprawdził. Wieczorem, gdy chcę domyć resztki makijażu, sięgam po żel z La Roche-Posay, seria Effaclar. Produkt rewelacyjny, świetnie myje, oczyszcza, jednak mnie daje zbytniego uczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Fakt, muszę bardzo dokładnie domywać linię włosów, gdyż resztki piany potrafią zrobić kuku.


Od pewnego czasu regularnie, rano i wieczorem, tonizuję twarz, w tym celu, używam również dwóch produktów. Pierwszy, to znana wszystkim Ziaja seria liście zielonej oliwki, natomiast kolejny jest z firmy Kueshi i znalazłam go w ShinyBox. Są to zupełnie rożne produkty, Ziaja fajnie odświeża i pobudza, stosuję ja głównie w ciągu dnia lub wieczorem, natomiast Kueshi nie jest zwykłym tonikiem! Ma dziwną, inną niż typowe toniki konsystencję! Sama byłam zaskoczona ale tak jest! Aplikowany na wacik nie wsiąka w niego od razu lecz dopiero po chwili, na twarzy zostawia warstwę, taki ochronny film. Magia aloesu! Genialnie koi, łagodzi i wspaniale nawilża!


Kolejny krok to kremy, nie będę się tu zbytnio rozwodzić, gdyż niedawno pisałam o nich pełną recenzję. Chodzi o produkty marki Synchroline, którym jestem wierna, i które powoli dobijają dna. Na dzień i na noc stosuje ten sam produkt, krem nawilżający Hydratime Plus, który ma rewelacyjne właściwości nawilżające, odżywcze i regenerujące. 2-3 razy w tygodniu, na noc, zamiast kremu aplikuję Nawilżający koktajl do twarzy 3w1 z Nacomi, który działa cuda. Nie sądziłam, że produkt za około 25 zł może być tak rewelacyjny. Dzięki dużej zawartości naturalnych olejków i maseł organicznych, wspaniale zmiękcza i regeneruje skórę.

 Jak widzicie ze zdjęć, pod ręką mam zawsze dwa kremy pod oczy, jeden na dzień z Synchroline o właściwościach liftingujących, kolejny, na noc, delikatny, organiczny i nawilżający z Naobay, który znalazłam w ShinyBox. Kremy różnią się zarówno konsystencją jak i działaniem, a stosowane naprzemiennie idealnie się uzupełniają. 
Na zakończenie dodam, że staram się regularnie 2-3 razy w tygodniu, czy to rano czy wieczorkiem, robić peeling. Z racji notorycznego braku czasu, stawiam ostatnio na peelingi mechaniczne, drobnoziarniste, których wykonanie zajmuje mi dosłownie chwilę. Moim ulubieńcem stał się ostatnio produkt firmy Vianek normalizujący peeling do twarzy  z ekstraktem z szałwii i spiruliną. Muszę przyznać, że dawno nie używałam tak fajnego produktu, dobrze złuszcza a zarazem nie podrażnia. Ma w sobie dodatek mentolu, przez co daje uczucie chłodu i świeżości. 


Co zyskałam dzięki zmianie i dobraniu odpowiedniej pielęgnacji? Zdrowszą, napiętą i nawilżoną cerę. Przede wszystkim, nie mam już problemu z suchymi skórkami, dzięki czemu, wiadomo, podkład i cały makijaż wygląda o niebo lepiej! Poza tym, czuję się lepiej, jestem w stanie przyśpieszyć mój makijaż po przez nałożenie lekkiego kremu BB, odrobiny pudru i tuszu.


Dajcie znać, czy znacie te produkty i co o nich sądzicie! Jakie są Wasze ulubione kosmetyki w pielęgnacji?

2 komentarze:

  1. Żel LRP bardzo dobrze oczyszcza, lubiłam go w wieczornej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten koktajl od Nacomi mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za odwiedzenie mojego bloga!

Zawsze czytam pozostawione przez Was komentarze i staram się na nie odpisywać.
Bardzo cieszy mnie, gdy widzę, że zostawiacie po sobie ślad, daje mi to możliwość poznania Was i odwiedzenia Waszych blogów :)
Pozdrawiam A.

Copyright © 2017 AnnaBlog